Bo życie to nie bajka tu nie ma Happy Endu: Supernatural

Witam Was serdecznie;) Jak Wam minął weekend? Mój był całkiem w porządku, chociaż śnieg po kostki nie jest zbytnio optymistyczny, szczególnie w październiku. Dzisiaj chciałabym napisać o serialu, który poleciła mi dawno temu moja przyjaciółka. Tytuł jego brzmi ,,Nie z tego świata" (ang. Supernatural). Witamy w świecie, w którym zwykły człowiek nie wie praktycznie nic o tym, co go otacza. Nie ma pojęcia, że demony i potwory, które uważane są za kompletną fikcję i wymysł twórców filmów oraz książek tak na prawdę istnieją. Na szczęście są ludzie, którzy je zwalczają. Serial opowiada o dwóch braciach - Samie i Deanie Winchester, których matka zginęła ponad 20 lat temu w pożarze. Nie był to jednak zwykły pożar - ich ojciec widział coś, co zabiło jego żonę i od tamtego momentu postanowił nie spocząć, dopóki nie odnajdzie zabójcy. Wkrótce potem, dowiaduje się, że wszystkie koszmary o jakich kiedykolwiek słyszał i nie chciał w nie uwierzyć, były prawdą. Zło istnieje i zabiło jego żonę. Postanowił więc na nie polować i w tym samym duchu wychował swoich synów. Wstępem do serialu jest zaginięcie ojca, który wyruszył na polowanie, ale nie odzywał się już od kilku dni, więc bracia Winchester wyruszają na jego poszukiwania, zwalczając przy tym całe zło, jakie napotykają na swojej drodze. We wszystkich przygodach spotykają na swej drodze zarówno pomocne istoty (jak np. anioły, inni łowcy itp.), jak i te, które za punkt honoru wzięły sobie, aby przeszkodzić ,,wybawcom" w zbawianiu świata (demony, wampiry i całe to inne cholerstwo).