Yyyy mleko?

Yyyy mleko?

środa, 28 marca 2018

28 marca 2018

Witajcie moi Kochani. Nie wiedzieć czemu natchnęło mnie na napisanie kilku słów na tym blogu. Wiele w moim życiu się pozmieniało, ale liczę, że teraz już wszystko się ustabilizuje i będę mogła częściej tu zaglądać i opisywać całokształt swojej pracy artystycznej. Mam także nadzieję, na jakiś nagły przypływ weny pisarskiej. Jeśli nie uda mi się sklecić kilku linijek jakiegoś wiersza, czy opowiadania, to będę po prostu opisywała tu dwoje życie, jak minął mi dzień, czy co tam się wydarzyło ciekawego. Myślę, że z moim "Kochanym" braciszkiem ani ja, ani Wy nie będziecie mogli narzekać na nudę. To tyle tytułem wstępu. Pozostaje mi tylko powitać Was ponownie na tym blogu i mieć nadzieję, że tym razem uda mi się tu pisać regularnie. Życzę Wam wszystkim miłego dnia i uśmiechu na ryjkach. ;)